Aktualności
2012-11-15
Inkubator czyli parasol do spełniania marzeń
Od otwarcia Inkubatora Technologicznego minął już rok. W tym czasie do instytucji, które mieści się przy ulicy Olszewskiego 6 wprowadziło się już ponad 70 firm. Dzięki nim pracę znalazło 300 osób.
Gdy 16 listopada ubiegłego roku uroczyście otwierano Inkubator Technologiczny, prezydent Kielc Wojciech Lubawski mówił o marzeniach. - One się spełniają, trzeba tylko je mieć - podkreślał. Marzenia władz miasta spełniły się, dzięki temu teraz swoje marzenia może spełniać ponad 70 firm. Bo idea działania kieleckiej instytucji nawiązuje właśnie do spełniania marzeń.
- Jako park technologiczny mamy jeden podstawowy cel: wspieramy każdą postawę przedsiębiorczą. Niezależnie czy wywodzi się ona ze środowiska akademickiego, czy też z biznesu. Przyglądamy się jej, oceniamy potencjał rynkowy i jeżeli ten potencjał widzimy, naszą rolą jest wesprzeć biznes. Jesteśmy parasolem, który świadczy usługi w zakresie opieki około biznesowej, po to, aby marzenia ludzkie mogły się spełniać - podkreśla Szymon Mazurkiewicz, dyrektor Kieleckiego Parku Technologicznego.
Potrzeby zamieniają się w projekty. Przechodząc od marzeń do konkretów, co takiego zyskali początkujący przedsiębiorcy, którzy pozytywnie przeszli rekrutację i zostali lokatorami inkubatora? Przede wszystkim zyskali preferencyjne stawki za wynajem lokalu w nowoczesnym biurowcu, w którym mają zapewniony dostęp do różnego rodzaju usług. Zyskali też fachową pomoc w pozyskaniu pieniędzy unijnych, możliwość udziału w bezpłatnych szkoleniach oraz objęcia ich firmy specjalistycznym audytem. W praktyce każdy z lokatorów inkubatora ma przydzielonego indywidualnego opiekuna, który dwa razy w tygodniu spotyka się z szefem bądź pracownikami firmy i rozmawia o ich potrzebach.
- A my te potrzeby staramy się potem przekładać na projekty unijne i zdobyć dofinansowanie na ich realizację. I często to się udaje. W ubiegłym roku uzyskaliśmy wsparcie projektów na kwotę ponad 5 mln złotych. I to jest bardzo konkretne wsparcie, które zostało wytransferowane do firm z województwa świętokrzyskiego, oczywiście pierwszeństwo mają tu nasi lokatorzy - podkreśla Szymon Mazurkiewicz.
Decyduje rozwój nie cena
Zainteresowanie przedsiębiorców działalnością w kieleckim inkubatorze jest tak duże, że dziś zostały już tylko 3 wolne lokale. Wśród ponad 70 obecnych lokatorów dominuje branża internetowa, ale są też firmy z obszaru ochrony środowiska oraz firm z branży wzorniczej. I wbrew temu, co mogłoby się wydawać, to wcale nie preferencyjne stawki za wynajęcie biura najbardziej przyciągnęły młodych biznesmenów na ul. Olszewskiego. Potwierdza to Marcin Malicki, prezes zarządu firmy ActivTek, która w kwietniu przeniosła się do Inkubatora.
- Skusiły nas usługi biznesowe oferowane przez instytucję. Sami nie musimy wyszukiwać informacji o różnego rodzaju konkursach, w których możemy otrzymać dotację. Takie informacje otrzymujemy z Parku. Dzięki Parkowi mamy nowe logo. - Skorzystaliśmy z akcji rebrandingu - nowe logo się spodobało i poszło w świat. Dzięki kolejnemu projektowi jeden z naszych produktów będzie oceniany przez komisję, która podpowie, co zrobić żeby wyglądał bardziej trendy. Gdy byliśmy w starej placówce, nie korzystaliśmy w ogóle z żadnych szkoleń, a tutaj non stop mamy pokazywaną nową ofertę i sami wybieramy, co nas interesuje - podkreśla Marcin Malicki.
A jest w czym wybierać.
- Takie działania z naszej strony czynią to miejsce bardzo atrakcyjnym, bo wszystkie usługi są świadczone nieodpłatnie - tłumaczy dyrektor KPT.
Jakie byłyby Kielce bez Inkubatora Technologicznego?
- Rok temu wypełniliśmy białą plamę na mapie Polski, bo byliśmy jedynym regionem, który nie miał parku technologicznego. Gdyby inkubator nie powstał, znów bylibyśmy gdzieś z tyłu. A tak mamy dziś w Kielcach instytucję, która oceniana jest jako jedna z najmłodszych, ale najszybciej rozwijających się takich inicjatyw w całym kraju - mówi Szymon Mazurkiewicz.
W raporcie przygotowanym niedawno na zlecenie Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, Kielecki Park Technologiczny został uznany za najlepszy w Polsce pod względem działalności operacyjnej i sposobu zarządzania, najlepsza okazała się też strona internetowa KPT.
- Decyzja o utworzeniu KPT była bez wątpienia bardzo dobrą decyzją, choćby biorąc pod uwagę aspekt finansowy. Całą inwestycję zamknęliśmy w kwocie 85 mln zł, z czego udział własny miasta to zaledwie 3 mln zł. Kolejny fakt: do momentu powstania parku miastu było bardzo ciężko przyciągnąć kapitał zewnętrzny. Pojawienie się tych dogodnych warunków, które stworzyliśmy i połączenie dwóch funkcji : parku technologicznego i specjalnej strefy ekonomicznej spowodowało, że kapitał zewnętrzny zaczął coraz częściej zaglądać do Kielc i podejmować decyzje o prowadzeniu działalności w naszym mieście - podkreśla dyrektor KPT.
I tu trzeba wspomnieć, że inkubator to nie wszystko - częścią KPT jest Centrum Technologiczne oferujące hale produkcyjne i laboratoria, które opierają swoją produkcję o nowe technologie. Firmy, także zagraniczne, które zdecydowały się przenieść swoje biznesy do KPT, zainwestowały już łącznie 30 milionów złotych. A to nie tylko pieniądze ale i nowe miejsca pracy. Na przykład włoska firma Nebiolo, która w kieleckim parku będzie produkować nagrzewnice, zatrudni aż 155 pracowników.
- W samym naszym biurowcu pracuje dziś już 300 osób, a w perspektywie kilku miesięcy na terenie całego parku powstanie około 1500 miejsc pracy - szacuje Szymon Mazurkiewicz.
Świetlana przyszłość Inkubatora
Pierwszy rok kielecki Inkubator ma już za sobą, ale co będzie dalej? Firmy, które tu funkcjonują, mają podpisane umowy na 3 lata, ale nie ze wszystkimi będą one przedłużane.
- Te, które będę na tyle dojrzale, że uznamy, iż dadzą sobie radę na rynku, opuszczą inkubator. Zaproponujemy im miejsce w Centrum Technologicznym albo gdzieś indziej po to, aby zwolniły miejsca biznesom oczekującym, które wymagają takiego wsparcia - wyjaśnia dyrektor KPT.
Równolegle park będzie budował własną specjalizację. - Patrząc na trendy i tendencje, jakie panują w świecie, musimy o specjalizację się pokusić i to będzie też miało wpływ na decyzję, kto tu zostanie a kto nie. Ale dziś jeszcze za wcześnie, by mówić, w jakim kierunku będziemy profilować park - zaznacza.
Imponująco wyglądają plany związane z rozbudową. Docelowo KPT ma bowiem stać się potężną dzielnicą biznesu, a jej tworzeniu przyświecać będzie idea pięciogwiazdkowego hotelu.
-Czyli wszystkie możliwe usługi około biznesowe na wyciągniecie ręki. Tu będzie bank, agencja rekrutacyjna, doradcy, biuro księgowe, podatkowe - tu będzie wszystko i nie trzeba będzie jechać do centrum, żeby być cały czas w środowisku biznesowym - opisuje Szymon Mazurkiewicz.
Plany zakładają nawet uruchomienie parkowego przedszkola.
Gdy 16 listopada ubiegłego roku uroczyście otwierano Inkubator Technologiczny, prezydent Kielc Wojciech Lubawski mówił o marzeniach. - One się spełniają, trzeba tylko je mieć - podkreślał. Marzenia władz miasta spełniły się, dzięki temu teraz swoje marzenia może spełniać ponad 70 firm. Bo idea działania kieleckiej instytucji nawiązuje właśnie do spełniania marzeń.
- Jako park technologiczny mamy jeden podstawowy cel: wspieramy każdą postawę przedsiębiorczą. Niezależnie czy wywodzi się ona ze środowiska akademickiego, czy też z biznesu. Przyglądamy się jej, oceniamy potencjał rynkowy i jeżeli ten potencjał widzimy, naszą rolą jest wesprzeć biznes. Jesteśmy parasolem, który świadczy usługi w zakresie opieki około biznesowej, po to, aby marzenia ludzkie mogły się spełniać - podkreśla Szymon Mazurkiewicz, dyrektor Kieleckiego Parku Technologicznego.
Potrzeby zamieniają się w projekty. Przechodząc od marzeń do konkretów, co takiego zyskali początkujący przedsiębiorcy, którzy pozytywnie przeszli rekrutację i zostali lokatorami inkubatora? Przede wszystkim zyskali preferencyjne stawki za wynajem lokalu w nowoczesnym biurowcu, w którym mają zapewniony dostęp do różnego rodzaju usług. Zyskali też fachową pomoc w pozyskaniu pieniędzy unijnych, możliwość udziału w bezpłatnych szkoleniach oraz objęcia ich firmy specjalistycznym audytem. W praktyce każdy z lokatorów inkubatora ma przydzielonego indywidualnego opiekuna, który dwa razy w tygodniu spotyka się z szefem bądź pracownikami firmy i rozmawia o ich potrzebach.
- A my te potrzeby staramy się potem przekładać na projekty unijne i zdobyć dofinansowanie na ich realizację. I często to się udaje. W ubiegłym roku uzyskaliśmy wsparcie projektów na kwotę ponad 5 mln złotych. I to jest bardzo konkretne wsparcie, które zostało wytransferowane do firm z województwa świętokrzyskiego, oczywiście pierwszeństwo mają tu nasi lokatorzy - podkreśla Szymon Mazurkiewicz.
Decyduje rozwój nie cena
Zainteresowanie przedsiębiorców działalnością w kieleckim inkubatorze jest tak duże, że dziś zostały już tylko 3 wolne lokale. Wśród ponad 70 obecnych lokatorów dominuje branża internetowa, ale są też firmy z obszaru ochrony środowiska oraz firm z branży wzorniczej. I wbrew temu, co mogłoby się wydawać, to wcale nie preferencyjne stawki za wynajęcie biura najbardziej przyciągnęły młodych biznesmenów na ul. Olszewskiego. Potwierdza to Marcin Malicki, prezes zarządu firmy ActivTek, która w kwietniu przeniosła się do Inkubatora.
- Skusiły nas usługi biznesowe oferowane przez instytucję. Sami nie musimy wyszukiwać informacji o różnego rodzaju konkursach, w których możemy otrzymać dotację. Takie informacje otrzymujemy z Parku. Dzięki Parkowi mamy nowe logo. - Skorzystaliśmy z akcji rebrandingu - nowe logo się spodobało i poszło w świat. Dzięki kolejnemu projektowi jeden z naszych produktów będzie oceniany przez komisję, która podpowie, co zrobić żeby wyglądał bardziej trendy. Gdy byliśmy w starej placówce, nie korzystaliśmy w ogóle z żadnych szkoleń, a tutaj non stop mamy pokazywaną nową ofertę i sami wybieramy, co nas interesuje - podkreśla Marcin Malicki.
A jest w czym wybierać.
- Takie działania z naszej strony czynią to miejsce bardzo atrakcyjnym, bo wszystkie usługi są świadczone nieodpłatnie - tłumaczy dyrektor KPT.
Jakie byłyby Kielce bez Inkubatora Technologicznego?
- Rok temu wypełniliśmy białą plamę na mapie Polski, bo byliśmy jedynym regionem, który nie miał parku technologicznego. Gdyby inkubator nie powstał, znów bylibyśmy gdzieś z tyłu. A tak mamy dziś w Kielcach instytucję, która oceniana jest jako jedna z najmłodszych, ale najszybciej rozwijających się takich inicjatyw w całym kraju - mówi Szymon Mazurkiewicz.
W raporcie przygotowanym niedawno na zlecenie Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, Kielecki Park Technologiczny został uznany za najlepszy w Polsce pod względem działalności operacyjnej i sposobu zarządzania, najlepsza okazała się też strona internetowa KPT.
- Decyzja o utworzeniu KPT była bez wątpienia bardzo dobrą decyzją, choćby biorąc pod uwagę aspekt finansowy. Całą inwestycję zamknęliśmy w kwocie 85 mln zł, z czego udział własny miasta to zaledwie 3 mln zł. Kolejny fakt: do momentu powstania parku miastu było bardzo ciężko przyciągnąć kapitał zewnętrzny. Pojawienie się tych dogodnych warunków, które stworzyliśmy i połączenie dwóch funkcji : parku technologicznego i specjalnej strefy ekonomicznej spowodowało, że kapitał zewnętrzny zaczął coraz częściej zaglądać do Kielc i podejmować decyzje o prowadzeniu działalności w naszym mieście - podkreśla dyrektor KPT.
I tu trzeba wspomnieć, że inkubator to nie wszystko - częścią KPT jest Centrum Technologiczne oferujące hale produkcyjne i laboratoria, które opierają swoją produkcję o nowe technologie. Firmy, także zagraniczne, które zdecydowały się przenieść swoje biznesy do KPT, zainwestowały już łącznie 30 milionów złotych. A to nie tylko pieniądze ale i nowe miejsca pracy. Na przykład włoska firma Nebiolo, która w kieleckim parku będzie produkować nagrzewnice, zatrudni aż 155 pracowników.
- W samym naszym biurowcu pracuje dziś już 300 osób, a w perspektywie kilku miesięcy na terenie całego parku powstanie około 1500 miejsc pracy - szacuje Szymon Mazurkiewicz.
Świetlana przyszłość Inkubatora
Pierwszy rok kielecki Inkubator ma już za sobą, ale co będzie dalej? Firmy, które tu funkcjonują, mają podpisane umowy na 3 lata, ale nie ze wszystkimi będą one przedłużane.
- Te, które będę na tyle dojrzale, że uznamy, iż dadzą sobie radę na rynku, opuszczą inkubator. Zaproponujemy im miejsce w Centrum Technologicznym albo gdzieś indziej po to, aby zwolniły miejsca biznesom oczekującym, które wymagają takiego wsparcia - wyjaśnia dyrektor KPT.
Równolegle park będzie budował własną specjalizację. - Patrząc na trendy i tendencje, jakie panują w świecie, musimy o specjalizację się pokusić i to będzie też miało wpływ na decyzję, kto tu zostanie a kto nie. Ale dziś jeszcze za wcześnie, by mówić, w jakim kierunku będziemy profilować park - zaznacza.
Imponująco wyglądają plany związane z rozbudową. Docelowo KPT ma bowiem stać się potężną dzielnicą biznesu, a jej tworzeniu przyświecać będzie idea pięciogwiazdkowego hotelu.
-Czyli wszystkie możliwe usługi około biznesowe na wyciągniecie ręki. Tu będzie bank, agencja rekrutacyjna, doradcy, biuro księgowe, podatkowe - tu będzie wszystko i nie trzeba będzie jechać do centrum, żeby być cały czas w środowisku biznesowym - opisuje Szymon Mazurkiewicz.
Plany zakładają nawet uruchomienie parkowego przedszkola.
Galeria zdjęć