Aktualności
2022-04-19
Start w kosmos i miękkie lądowanie
Park wspiera innowacyjne przedsiębiorstwa z kraju i zagranicy. Start-upy, rozwijające swoje pomysły w dofinansowanych ze środków unijnych projektach: Platformie Startowej „Start in Podkarpackie” oraz „Poland Prize powered by Kielce Technology Park”, otrzymują nie tylko dostęp do wiedzy i doświadczenia ekspertów z różnych dziedzin, ale też szansę na dofinansowanie.
– W KPT szukamy przełomowych rozwiązań, które po wdrożeniu do przemysłu są w stanie go wzmocnić, unowocześnić czy otworzyć na nowe możliwości. Niestandardowych pomysłów dostarczają start-upy, generując największą zmianę w swoim otoczeniu. I choć są obarczone dużym stopniem ryzyka, mogą osiągnąć wiele – przekonuje Dorota Kamińska, kierownik Działu Inkubacji i Akceleracji Kieleckiego Parku Technologicznego.
Platformy – ostatni na starcie
Platformy Startowe „Start in Podkarpackie” to program dla tych, którzy mają pomysł na biznes związany z branżą lotniczą, motoryzacyjną, budowlaną oraz IT/ICT. Za nami pięć rund naboru projektów, obecnie trwa szósta, ostatnia runda, do której zakwalifikowało się 12 start-upów. Łącznie inkubację w KPT przejdą 32, zarejestrowane w regionie, spółki kapitałowe.
Co dzieje się podczas inkubacji? Przy wsparciu Parku i średnio przez sześć miesięcy (minimum trzy, maksymalnie osiem) start-upy testują swoje pomysły na produkt lub usługę. Przez cały ten czas, aż do momentu stworzenia MVP (minimum viable product), a więc prototypu oraz zweryfikowanego rynkowo modelu biznesowego, mogą liczyć na pomoc m.in. przy przeprowadzeniu badania rynku, analizie potrzeb klienta czy uzyskaniu praw własności przemysłowej, a także wsparcie marketingowców i grafików przy tworzeniu nazw i znaków firmowych oraz kreowaniu marki.
Start-upy mają też dostęp do obsługi księgowej, prawnej, doradztwa podatkowego i mentoringu, a także do warsztatów i szkoleń m.in. z wystąpień publicznych. Dodatkowo mogą skorzystać z usług specjalistycznych: wsparcia technicznego, technologicznego, inżynierskiego, informatycznego i wzorniczego, w tym niezbędnego oprogramowania i licencji.
– Siłą start-upów jest możliwość szybkiego projektowania i prototypowania. Równie szybko przebiega weryfikacja danego pomysłu. W trakcie inkubacji dopracowujemy dany produkt czy usługę, sprawdzamy poziom zainteresowania potencjalnych użytkowników i budujemy model biznesowy, określając, skąd firma będzie czerpała swoje przychody – wylicza Dorota Kamińska.
Po zakończeniu inkubacji następuje prezentacja wypracowanego MVP podczas Demo Day. Uzyskanie pozytywnej rekomendacji ekspertów jest przepustką do ubiegania się o bezzwrotną dotację w wysokości nawet 1 mln zł z Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości.
– Co cieszy, możemy się pochwalić dość wysoką skutecznością. Ponad 50 proc. pomysłów rozwijanych przy wsparciu Parku otrzymuje dofinansowanie w drugiej rundzie projektu, a więc zyskuje do 1 mln zł na dalszy rozwój swoich produktów i usług – zwraca uwagę Dominik Kraska, zastępca dyrektora Kieleckiego Parku Technologicznego.
Meble na miarę potrzeb
Dofinansowanie z PARP otrzymały dotychczas Digital Robots – system do automatyzacji procesów w biurach rachunkowych; Wooden Holds – platforma pozwalająca na zamawianie spersonalizowanych chwytów wspinaczkowych oraz Design Form Studio – konfigurator do personalizacji mebli, nad którym pracują Patrycja i Karol Biernaccy oraz Tomasz Garecki.
– Przystępując do Platformy wierzyliśmy, że nasz produkt z powodzeniem może zostać wprowadzony na rynek. Co więcej, nasza usługa nie miałaby szans na tak dynamiczny rozwój, gdyby nie wsparcie, jakie otrzymaliśmy z KPT. Wspólnie zbudowaliśmy zaplecze i szybko przekuliśmy pomysł w biznes – mówi Patrycja Biernacka, pomysłodawczyni Design Form Studio.
Patrycja Biernacka z wykształcenia jest magistrem sztuki. Przez lata pracowała przy projektach wnętrz, tworzyła też innowacyjne formy meblarskie.
– Obecnie rynek jest przesycony modułowymi, jednostajnymi w odbiorze rozwiązaniami o bardzo zbliżonym wyglądzie i kształtach. Biorąc pod uwagę rosnące zainteresowanie designerskimi formami, ograniczoną ilość wolnego czasu oraz coraz mniej ustawne przestrzenie mieszkalne, ludzie potrzebują oryginalnych mebli szytych na miarę wnętrz, w których mieszkają – przekonuje Patrycja Biernacka.
Design Form Studio to innowacyjna usługa, pozwalająca szybko i sprawnie stworzyć oryginalny, funkcjonalny, a jednocześnie estetyczny i nietuzinkowy produkt, dostosowany do indywidualnych potrzeb. Dostępny w sieci zaawansowany technologicznie konfigurator, na podstawie autorskich form meblarskich, pozwala zaprojektować przedmiot odpowiadający oczekiwaniom użytkowników.
– W ten sposób powstanie produkt, który będzie odpowiadał klientowi co do wielkości, materiałów, z których będzie wykonany czy standardu wykończenia. Sam w sobie będzie intrygującą formą przestrzenną. Użytkownik stanie się współtwórcą własnego mebla – zapewnia Patrycja Biernacka.
Lokalne działanie, globalne myślenie
Wśród start-upów, które nadal rozwijają swój pomysł, jest Billi, nowoczesna platforma online do zawierania umów i prowadzenia rozliczeń z klientami usług masowych. Nad projektem pracują: Łukasz Kobiec oraz Izabela i Dariusz Walkiewiczowie.
– Billi, jako projekt, który jest na wczesnym etapie rozwoju, świetnie nadaje się do inkubacji. Platforma to dokładnie to, czego mu potrzeba. Zyskaliśmy dostęp do specjalistów, którym możemy zlecić część pracy lub skonsultować poprawność wypracowanych założeń. Dodatkową zaletą jest fakt, że możemy ubiegać się o dofinansowanie, które pomoże nam zrealizować prace nad finalnym produktem – przyznaje Łukasz Kobiec.
Billi to platforma, która zintegruje wszystkie funkcjonalności niezbędne do obsługi kluczowych procesów lokalnych dostawców internetu stacjonarnego (ang. Internet Service Provider). Co więcej, obsługa ta ma się odbywać w możliwie jak najprostszy i nieangażujący klientów ISP sposób.
– Innowacja polega na udostępnieniu systemu w formie platformy jako usługi. Pozwala to na zniesienie podstawowej bariery do rozwoju ISP, czyli braku kapitału na inwestycje. Dzięki współdzielonym zasobom, prekonfigurowanym procesom i przy zachowaniu bezpieczeństwa przetwarzania oraz separacji danych, każdy operator będzie mógł korzystać z digitalizacji i najnowocześniejszych narzędzi, z uczeniem maszynowym włącznie – zapewnia Łukasz Kobiec.
ISP to duży, lecz rozdrobniony rynek, skupiający około 3 tys. podmiotów. Firmy te są doskonale zorientowane w realiach lokalnego rynku, ale w pojedynkę trudno im konkurować z największymi operatorami, głównie ze względu na brak kapitału, a co za tym idzie, inwestycji. Podmioty te obawiają się przejęć i chcą się przed tym bronić. Dlatego też ich największą potrzebą i zarazem wyzwaniem jest profesjonalizacja działania. A ta wymaga nowoczesnych narzędzi – zintegrowanych systemów informatycznych, z których dziś korzystają najwięksi rynkowi gracze.
– Billi, zaspokajając potrzeby w każdym kluczowym obszarze: obsługi klientów, umów czy rozliczania, w pierwszym kroku będzie wspierał ISP w transformacji cyfrowej, jednocześnie pomagając zwiększać przychody poprzez organizację automatycznego i w pełni zdalnego procesu odnawiania oraz zawierania umów. Kolejną wartością dodaną jest wsparcie kluczowych procesów obsługi klienta, takich jak selfcare (internetowe biuro obsługi klienta), obsługi i zarządzania relacjami z klientem, zarządzania finansami czy windykacji – wylicza Dariusz Walkiewicz.
Billi jest obecnie wdrażany w jednej z firm. Docelowo pomysłodawcy mają nadzieję na stworzenie społeczności, w której poszczególne podmioty będą czerpać ze swojej wiedzy i doświadczenia, a także dostarczą danych, pozwalajacych jeszcze bardziej rozwinąć oferowane usługi.
Życie to (nie) tylko gra
Gry zdominowały codzienność współczesnej młodzieży. Wiedzą o tym pomysłodawcy start-upu Fitness Fighters: Karol Gutowski, Fabian Grudzień oraz Piotr Kołodziejczyk, na co dzień trenerzy personalni, właściciele studia Dream Team. Fitness Fighters to aplikacja wykorzystująca zasady grywalizacji do tego, by zmotywować użytkowników do pracy nad poprawą kondycji fizycznej.
– Pandemia koronawirusa tylko uwydatniła pewne niepokojące zjawiska. Długie godziny spędzane przez dzieci i młodzież przed komputerem, najpierw na nauce, a później zabawie, skutkują problemami z otyłością czy cukrzycą – zwraca uwagę Fabian Grudzień.
Dzieciaki, które trafiają do trenerów personalnych ze studia Dream Team, najczęściej są na siłę przyprowadzane przez rodziców. Treningi odrywają je od ciekawszych w ich mniemaniu zajęć, a więc gier. Co ważne, borykają się przede wszystkim z nadwagą oraz problemami stawowymi.
– Już wcześniej zastanawialiśmy się, jak zmotywować dzieci do regularnych ćwiczeń. Rozmowa z tymi, które przychodzą do naszego studia toczy się przede wszystkim wokół gier. YouTube, Twitch – to ich najbardziej interesuje. Kiedy usłyszeliśmy o „Start in Podkarpackie”, postanowiliśmy rozwinąć pomysł na grę, w której buduje się „fit” awatara w wirtualnym świecie. To, jak będzie silny czy szybki, zależeć będzie jednak od aktywności fizycznej użytkownika w rzeczywistości – zdradza Fabian Grudzień.
Pomysłodawcy chcą bezpłatnie udostępniać plany treningowe oraz nagradzać każdą aktywność fizyczną. Im więcej treningów wykonają użytkownicy aplikacji, tym silniejsza będzie ich postać w grze. co będzie miało ogromne znaczenie w chwili, gdy dojdzie do starcia z innymi awatarami. Najlepszych i najbardziej wytrwałych czekają nagrody. W ten sposób gracze, choć oderwą się od komputera i telefonu, nadal będą pracować na pozycję i moc swojego awatara.
Pomysł na Fitness Fighters powstał z myślą o dzieciach i młodzieży, ale szybko okazało się, że aplikacją są zainteresowani także dorośli. – Chcąc zbudować jedność w zespole, wiele firm wprowadza element grywalizacji między pojedynczymi pracownikami czy całymi grupami. Ściganie się z kolegami z pracy o to, kto jest bardziej konsekwentny, a więc ma więcej punktów i silniejszą postać w grze, jest ciekawym elementem integracyjnym – przekonuje Karol Gutowski.
Na kolejnym etapie rozwoju pomysłodawcy chcą zainteresować grą partnerów: kieleckie siłownie, szkoły tańca, baseny czy szkółki piłkarskie. Już w tej chwili Fitness Fighters spotyka się z pozytywnym odzewem. – Chcielibyśmy, aby w tych miejscach w przyszłości pojawiły się np. kody QR, po zeskanowaniu których użytkownicy otrzymają kolejne punkty. Co ważne, więcej niż gdyby pracowali samodzielnie w domu. Wiedząc, że dziecko trenuje pod okiem profesjonalisty, zyskujemy pewność, że jest dopilnowane, dlatego też chcemy je dodatkowo nagradzać – tłumaczy Karol Gutowski.
Fitness Figters, podobnie jak pozostałe start-upy, chce starać się o dofinansowanie z PARP.
Start-upy z całego świata
Platformy Startowe dobiegają końca, ale Park nie zwalnia tempa, tym razem pracując nad przyciągnięciem do Kielc start-upów z zagranicy.
– „Poland Prize powered by Kielce Technology Park” to wyjątkowy program, w którym bierzemy udział jako jedna z dziesięciu organizacji w kraju. Niezwykle prestiżowy, crème de la crème, jeśli chodzi o programy akceleracyjne. Po raz pierwszy szukamy podmiotów zagranicznych, które następnie łączymy z dużymi firmami. Jeśli chodzi o Park, to jest to zupełnie nowe otwarcie. Wychodzimy do dużych firm i razem z nimi określamy wyzwania technologiczne, które już teraz będziemy etapami realizować na rzecz tych podmiotów – tłumaczy Dominik Kraska.
Za nami pierwsza runda rekrutacji. Wpłynęły 63 pomysły z 23 krajów. Wśród nich są m.in.: Bahrain, USA, Hiszpania, Indie, Rumunia, Czechy, Ukraina, Estonia, Niemcy, Azerbejdżan, Nigeria, Sri Lanka, Węgry, Turcja i Kanada.
– Nasza rola sprowadza się do poszukiwania najciekawszych pomysłów za granicą, a następnie ich transferu do Polski. Wyzwania w konkretnych dziedzinach określają nasi partnerzy, duże i średnie firmy działające w najróżniejszych branżach – zaznacza Dorota Kamińska.
W pierwszej kolejności Park skupia się na pomysłach biznesowych z zakresu szeroko rozumianego Przemysłu 4.0. Park chce pozyskać co najmniej 60 start-upów w trzech rundach akceleracyjnych. Następnie 36 najlepszych, wyłonionych przez potencjalnych partnerów biznesowych i inwestorów, przejdzie do pierwszego etapu programu, tzw. soft-landingu i rozwoju. To czas na rejestrację spółki w Polsce, zbudowanie zespołu, nawiązanie kontaktu z odbiorcą technologii oraz pracę nad rozwojem produktu. Na początek start-upy otrzymują grant w kwocie do 50 tys. zł, a także wsparcie prawników, opiekunów biznesowych oraz mentorów. Wybrane zespoły, które na etapie akceleracji będą pracowały nad pilotażowym wdrożeniem rozwiązania już bezpośrednio z odbiorcą technologii lub funduszem Venture Capital, otrzymają do 200 tys. zł.
Ze start-upami, nad innowacjami, które mają usprawnić działalność przedsiębiorstw, będą pracować m.in. EkoEnergia Polska, "KH - KIPPER", Zakłady Urządzeń Chemicznych i Armatury Przemysłowej „CHEMAR", ZPUE, TRAKT, ITM Code.
Projekty będą realizowane do końca października 2023 roku. Więcej informacji na temat projektu można znaleźć na stronie www.technopark.kielce.pl/polandprize.